Myślę, że nie ma takiej kobiety, która by się z nim nie spotkała.
Olejek arganowy, zwany Złotem Maroka, można znaleźć w przeróżnych kosmetykach. Jest składnikiem kremów do twarzy i ciała, żeli i płynów do kąpieli, szamponów, odżywek do włosów itd. Pożądany jest również w czystej postaci do nawilżania, odżywiania włosów i ciała, a nawet do stosowania w kuchni :)
Tak naprawdę zalety oleju arganowego poznano już w wiekach p.n.e. Jego dobroczynny wpływ na naszą urodę zawdzięczamy dużej zawartości witaminy E i F oraz kwasów Omega 3, 6 i 9.
Osobiście używam serum arganowego do włosów polskiej marki Mila. Próbowałam na sobie kilka olejków arganowych, zarówno marek profesjonalnych jak i takich, które można kupić w drogerii. Mimo wielu zalet innych ten zdobył moje serce zawsze. Milargan zawiera również dodatek olejku z konopii siewnych.
Milargan można kupić jedynie w małej (30 ml) estetycznej buteleczce z ciemnego plastyku z dozownikiem - za to ogromny plus, bo większość olejków dostępnych w tej pojemności ma odkręcany korek i za szeroką buteleczkę, by odpowiednio dozować kosmetyk.
Olejek jest bezbarwny, ma półpłynną konsystencję, gęstszą niż inne podobne w swojej klasie, oraz cudowny kawowo-orzechowy zapach, który długo utrzymuje się na włosach.
Milarganu używam przede wszystkim do prostowania włosów, a więc przed użyciem prostownicy. Świetnie chroni włosy przed wysoką temperaturą, rzeczywiście odkąd go stosuję zauważyłam dużo mniej rozdwojonych końcówek, chroni je także przed łamaniem.
Olejek świetnie się wchłania, w przypadku tego olejku użycie nieco większej ilości nie grozi przetłuszczeniem włosów gdyż odpowiednio się wchłonie i/lub wyparuje z włosów pod wpływem wysokiej temperatury prostownicy chroniąc je, a efektem są wyprostowane, gładkie, błyszczące i pachnące włosy.
Olejek świetnie nawilża, nałożony na wilgotne włosy po myciu ułatwia ich rozczesywanie.
(Stosuję go nawet na włosach mojej 4-letniej córeczki, gdzie rozczesanie jej kręconych włosów bez olejku graniczy z cudem. Dodatkowo mogę stwierdzić, że olejek nie powoduje alergii).
Olejek Milargan nakładam również na suche włosy w celu zniwelowania puszenia się oraz nabłyszczenia - wystarczy mała kropelka, taka jaka wypłynie nam z dziurki dozownika, teraz w zimie stosuję go również po to, aby chronić włosy przed elektryzowaniem się. W składzie znajdziemy dimethicone (co może niektórym się nie spodoba, bo to silicon, a mnie to nie przeszkadza :) , który ma m.in. działanie antystatyczne.
Minusów w tym olejku nie znalazłam; kocham w nim wszystko, zapach, działanie, świetne wchłanianie się i ochronę przed wysoką temperaturą.
Można go również stosować do smarowania dłoni lub suchej i spierzchniętej skóry łokci i kolan.
Olejek arganowy Milargan, 30 ml - 19,90 zł
A tu możecie go kupić http://lokikoki.pl/product-pol-3476-Milargan-Argan-Hemp-Oil-olejek-arganowy-30-ml-Mila.html?text=milargan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz