Po lecie, które mieliśmy pół roku temu, spędzonym w gorącej Grecji moje włosy były mocno przesuszone od upalnego słońca i bardzo słonej wody Morza Egejskiego. Końcówki już się rozdwajały i zaczynały łamać, choć chcąc zmienić i skrócić fryzurę wiedziałam, że moje włosy potrzebują nie tyle co regeneracji, a odpowiedniego silnego odżywienia i mocnego nawilżenia.
Znając całą gamę kosmetyków Artego i Montibello postanowiłam spróbować czegoś nowego. Przecież horyzonty, nawet te kosmetyczne, trzeba poszerzać :)
Zachęcona opisem na jednej ze stron internetowych zdecydowałam się wypróbować maskę innego włoskiego producenta - maskę Arganikare Tropical Deep Recovery firmy Alter Ego.
Maska zatytułowana jest jako maska regenerująca z olejkiem arganowym. Polecana do włosów narażonych na intensywną ekspozycję na słońcu, czyli do włosów wysuszonych w trakcie upalnych wakacji jak najbardziej będzie idealna.
W masce znajdziemy nie tylko olejek arganowy, ale całą masę innych olejków.
Kosmetyk zawiera olejki z owoców tropikalnych:
- papaya - zawiera ok. 70% kwasów oleinowych. Bogata w witaminy A i C
- kokos - bogaty w minerały i witaminy E i K
- awokado - bogaty w aminokwasy i proteiny, witaminy A,D oraz E. Chroni przed słońcem
- marakuja - owoc bogaty w kwasy Omega 3 oraz witaminy A i C
- ananas - bogaty w witaminę C, mangan i kwasy AHA
- mango - bogate w witaminy C, A, B2, B5, magnez, wapń, żelazo
Jak widać na zdjęciu z opakowania, skład ma całkiem przyjemny :)
Maska jest do spłukiwania, nakładamy na włosy umyte szamponem, i osuszone ręcznikiem. Porcja wielkości orzecha laskowego wystarczy, maska jest bardzo wydajna, używam jej od około 4 m-cy dwa-trzy razy w tyg. Nakładam, zawiązuję włosy w ręcznik i zostawiam na czas ok 5-15 min. Włosy myję zwykle rano, przed wyjściem do pracy więc nie mam zbyt wiele czasu na chodzenie z maską na włosach. Kosmetyk ma konsystencję rzadkiego budyniu i piękny kokosowo-mleczny zapach, który długo utrzymuje się na włosach.
Bez przesady mogę stwierdzić, że maska ma działanie cudowne.
Odżywiła moje włosy i dogłębnie je nawodniła. Jest idealna do włosów suchych i bardzo suchych, nie tylko tych wystawionych na ekspozycję słoneczną. Włosy są nawilżone, świetnie się po niej rozczesują. Są miękkie i jedwabiste. Dodatkowe działanie maski jakie zauważyłam to ochrona przed puszeniem - to na pewno skutek zawartości dużej ilości olejków. Tak więc świetnie się sprawdzi u posiadaczek puszących się, grubych i niesfornych włosów.
Maska nadaje włosom niezwykły połysk i blask. Wszystkie koleżanki zwracają uwagę, że włosy mi się pięknie błyszczą. :)
Jednak muszę dodać, że maska może nieco obciążać włosy delikatne i cienkie. Ma skład bogaty w olejki i silnie nawilża, tak więc na włosach cienkich mogłaby mieć działanie obciążające.
A tak wyglądają moje włosy po tej masce:
Maska ta na pewno na długo zajmie miejsce w mojej łazience :)
Z tej samej serii można również dostać szampon, o podobnym składzie, opartym na bazie olejków.
Ps. Mój aktualny kolor to odcień farby Oalia 5.66
Ps. Mój aktualny kolor to odcień farby Oalia 5.66